Fotowoltaika w kinie to intrygujące zjawisko, które pokazuje, jak kino może wpływać na naszą świadomość dotyczącą odnawialnych źródeł energii. Od wczesnych filmów naukowych po najnowsze hollywoodzkie blokbastery, panele słoneczne, turbiny wiatrowe i inne elementy zielonej energii stopniowo zyskiwały popularność na wielkim ekranie. Ale czy te wizualne reprezentacje po prostu stanowią efektowną scenerię, czy też mają potencjał, by rzeczywiście promować wykorzystanie OZE w naszym życiu codziennym?
Kluczowe wnioski:
- Filmy mogą odgrywać znaczącą rolę w kształtowaniu świadomości społecznej na temat odnawialnych źródeł energii, takich jak fotowoltaika.
- Scenografia filmowa często odwzorowuje rzeczywiste instalacje zielonej energii, dając widzom wgląd w tę technologię.
- Niektóre filmy wykorzystują motywy OZE do poruszenia ważnych kwestii środowiskowych i społecznych.
- Kino może być potężnym narzędziem w promowaniu koncepcji zrównoważonego rozwoju i zielonej energii.
- Wpływ filmów na postawy wobec OZE zależy od ich realizmu, wpływowości oraz umiejętnego wpisania w fabułę.
Sceny z fotowoltaiką w kinie - przykłady filmów
Instalacje fotowoltaiczne i inne odnawialne źródła energii (OZE) coraz częściej pojawiają się w filmach fabularnych. Jednym z pierwszych przykładów może być futurystyczny film "Obcy - 8. pasażer Nostromo" (1979), gdzie zamieszkała przez załogę asteroida zasilana była przez ogromne panele słoneczne. Bardziej współczesnym przykładem jest thriller "Człowiek z blizną" (2003), gdzie tytułowy bohater mieszka w domku na odludziu, całkowicie zasilanym przez energię słoneczną.
W filmach sci-fi i postapokaliptycznych motyw zielonej energii jest często wykorzystywany. W "Obcym: Przymierze" (2017) załoga kontynuuje badania nad tworzeniem sztucznej atmosfery na odległych planetach, co wiąże się z koniecznością pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. Z kolei w "Wodnym świecie" (1995) Kevin Costner żegluje po zalanej Ziemi, przemieszczając się między wysepkami, na których można znaleźć resztki ocalałych instalacji fotowoltaicznych.
Nie tylko kino grozy i science-fiction sięga po motywy OZE. Film "Slumdogia - Milioner z ulicy" (2008) zawiera sceny, gdzie biedni mieszkańcy slumsów w Bombaju próbują zarobić na życie, sprzedając porzucone części instalacji słonecznych pochodzące z odrzuconych paneli. Natomiast w biograficznym filmie "On" (2022) o życiu Michaiła Gorbaczowa widać go podczas inspekcji radzieckich elektrowni słonecznych.
Ostatnie lata obfitowały w produkcje, gdzie fotowoltaika w kinie odgrywała ważną rolę nie tylko jako rekwizyt, ale i część fabuły. Przykładowo w filmie "Wszystkie pieniądze świata" (2017) bogatym rodzicom uprowadzonego syna udaje się skontaktować z oprawcami właśnie dzięki pomocy inżyniera zajmującego się energetyką słoneczną. Przenikanie motywów OZE do mainstreamu sugeruje, że kinematografia może mieć wpływ na promocję zielonej rewolucji.
OZE w kinie - między fikcją a rzeczywistością
Choć filmy nie zawsze oddają realia funkcjonowania instalacji OZE, to współczesne produkcje coraz częściej starają się wiernie odwzorowywać rozwiązania przyjazne środowisku. W filmie "Spider-Man: Homecoming" (2017) widzimy scenę w szkole Petera Parkera, w której uczniowie uczą się o odnawialnych źródłach energii, słyszymy też wzmiankę o zmodernizowanych oknach, które mają zwiększyć efektywność energetyczną budynku.
Dobrym przykładem jest też "autopsja jane doe cały film" (2018), gdzie zobaczymy realistyczne elektryczne pojazdy oraz panele słoneczne zainstalowane na budynkach na Jamajce. Natomiast w filmie "Gra o miłość" (2007) uwzględniono nawet najmniejsze detale związane z fotowoltaiką podczas sceny, gdy kobieta instaluje panele słoneczne na dachu swojego zielonego domu.
- Instalacje OZE coraz częściej pojawiają się w hollywoodzkich superprodukcjach, a nie tylko w filmach niszowych.
- Współczesne filmy starają się realistycznie przedstawiać technologie przyjazne środowisku, takie jak fotowoltaika.
- Dzięki temu widzowie mogą zapoznać się z wyglądem i działaniem prawdziwych instalacji OZE.
- Twórcy często włączają wątki edukacyjne o odnawialnych źródłach energii w scenariusze filmowe.
Nie wszyscy jednak twórcy filmowi przywiązują dużą wagę do realizmu w przedstawianiu technologii zielonej energii. Czasem instalacje OZE są po prostu elementem przyszłościowej scenografii lub ciekawostką służącą do zbudowania kontrastu między postaciami. W filmie "Wieczni" (2021) w fantastycznym laboratorium widać wirującą turbinę wiatrową, choć nie ma ona związku z realiami naukowych eksperymentów przedstawionych w filmie.
Czytaj więcej: Wpływ filmów na zdrowie psychiczne - kiedy kinematografia pomaga, a kiedy szkodzi?
Od instalacji PV do zielonych elektrowni filmowych
Nie tylko pojedyncze panele fotowoltaiczne czy małe turbiny wiatrowe pojawiają się w kinie. Współczesne superprodukcje niejednokrotnie przenoszą akcję do wielkich fotowoltaicznych elektrowni słonecznych. Przykładem może być film "Krąg" (2017), gdzie Emma Watson jako programistka pracuje w imponującej centrali badawczej swojej firmy, zlokalizowanej wśród ogromnych pól paneli słonecznych na kalifornijskiej pustyni.
Z kolei w filmie "Jestem Legendą" (2007) Will Smith jako ocalały z apokalipsy mieszka w domku na dachu opuszczonego budynku, z którego rozciąga się widok na Nowy Jork porosły dziką roślinnością. Tylko tu i ówdzie widać szczątki instalacji słonecznych, które kiedyś były alternatywnym źródłem zasilania dla miasta. Podobnie w filmie "Potop" (2007) fabuła rozgrywa się w świecie, gdzie większość lądów zostaje zalanych, a nieliczne osiedla ludzkie wyposażone są w panele słoneczne i turbiny wiatrowe.
- Współczesne kino niejednokrotnie przenosi akcję do wielkich instalacji OZE, jak fotowoltaiczne elektrownie słoneczne.
- Dzięki scenografii kinowej widzowie mogą zobaczyć na własne oczy, jak wyglądają prawdziwe farmy paneli słonecznych.
- Tak skonstruowane wizje przyszłości mogą kształtować w widzach pozytywny obraz upowszechnienia zielonej energii.
- Filmowo-fantastyczne wizje cywilizacji zasilanych w 100% przez OZE pokazują, że taka przyszłość jest możliwa.
Podsumowanie
Filmy i seriale stają się coraz ważniejszym medium do promowania OZE i zielonej energii w kinematografii. Oprócz ukazywania fotowoltaicznych instalacji słonecznych oraz innych technologii przyjaznych środowisku, produkcje filmowe często wplatają ekologiczne przesłanie w swoją fabułę. Pozwala to łączyć rozrywkę z edukacją na temat konieczności transformacji energetycznej.
Zarówno duże hollywoodzkie produkcje, jak i niezależne filmy artystyczne wykorzystują motywy OZE, aby uświadamiać widzów o wyzwaniach klimatycznych i proponowanych rozwiązaniach opartych na odnawialnych źródłach energii. Dzięki temu kinematografia może odgrywać istotną rolę w kształtowaniu postaw społecznych i promowaniu świadomego korzystania z zasobów naturalnych na rzecz zrównoważonego rozwoju.